W środę 20 maja br. uczniowie klas III- VI pod opieką p. Elżbiety Dropek, p. Joanny Mielczarek oraz p. Jolanty Solus wybrali się na wycieczkę do Opola. Wyjazd zorganizowany został w ramach projektu edukacji regionalnej „Janko Muzykant” zainicjowanego przez Młodzieżowy Dom Kultury w Opolu. Przedsięwzięcie ma na celu wyrównywanie szans edukacyjnych oraz wszechstronny i harmonijny rozwój dzieci zamieszkujących obszary wiejskie. Polega na zapoznaniu dzieci z przyczynami i skutkami wielokulturowości regionu, obyczajami jego mieszkańców, poznawaniu symboli narodowych i lokalnych, spotkaniu z zabytkami i osobliwościami stolicy regionu.
Po dotarciu na miejsce zbiórki, tj. przed główny gmach Uniwersytetu Opolskiego zostaliśmy podzieleni na dwie grupy, i wraz z paniami instruktorkami z MDK rozpoczęliśmy zwiedzanie. Na tzw. „Wzgórzu Uniwersyteckim” zobaczyliśmy pomniki artystów: Agnieszki Osieckiej, Marka Grechuty, Czesława Niemena czy Jerzego Grotowskiego. Następnie udaliśmy się pod kościół Matki Boskiej Bolesnej i św. Wojciecha, który opolanie potocznie nazywają „Kościołem Na Górce”. Kolejny punkt naszej wyprawy stanowiła Kamienica Czynszowa, gdzie mieliśmy możliwość podziwiania pięciu mieszkań urządzonych w różnych stylach obowiązujących w meblarstwie w latach 1890-1965. Wnętrza oraz poszczególne elementy wystroju bardzo nam się podobały. Po opuszczeniu budynku wyruszyliśmy na rynek główny, gdzie naszą uwagę przyciągnął ratusz oraz zabytkowe kamienice. Swoją monumentalnością zaskoczyła i zachwyciła nas Katedra Opolska, czyli kolejny cel naszej wędrówki. Pod symbolem stolicy naszego województwa – Wieżą Piastowską wysłuchaliśmy legendy, według której w czerwcowe noce na wieży pojawia się duch księżnej Ofki, która była nieszczęśliwa w miłości. Zmęczeni po kilkugodzinnym zwiedzaniu udaliśmy się do Młodzieżowego Domu Kultury, gdzie uczestniczyliśmy w warsztatach plastycznych, które zakończyły naszą wycieczkę.
Wyjazd do stolicy naszego regionu okazał się wartościową lekcją historii i topografii miasta. Mogliśmy spojrzeć na Opole z nieco innej perspektywy. Chociaż bywamy tam często, to jednak nie zawsze mamy okazję odwiedzić tyle ciekawych miejsc.
J. Mielczarek